Instalacja „Taniec Ryby” została wykonana ze setek metrów tworzywa polietylenowego, w przemyśle oznaczonego symbolem PE. Przeciętna długość życia każdego metra w konsumpcyjnym obiegu trwa 10 minut, natomiast czas jej bytowania osiągnie pięćset lat…
„Taniec ryby” jest tutaj odniesieniem do spojrzenia dalej niż tylko na powierzchnię wody, zachęca do spoglądania gdzieś głębiej, pod powierzchnię.
Jest to moment przenikania się świata materialnego ze światem naszej wyobraźni, tutaj polega to na obserwacji rozpalającego się światła wewnętrznego i jego późniejszego działania. Instalacja jest środkiem do wynajdowania nowych pomysłów i rozwiązań.
Postaci wypatrujące tańca rybiego stawiają wnioski – więcej, udowadniają je!
Fizyczny i rzeczywisty „Taniec Ryby” jako analogia jest wpisany w umysł człowieka stworzonego przez artystkę.. Posługując się tym rozumowaniem Marinelli rozpala w postaciach światełko, malutkie, żarzące się od środka. „Taniec Ryby” prowokuje nas do zabawy w bajkowe przenikanie, prowadzi do drzwi. oby to były drzwi percepcji…
Follow the white butterfly 🙂
-Zamykasz oczy, a świat się otwiera – powiedział ślepy nietoperz do pięknego białego motyla.
Motyl swe śliczne kolory świetliste z oczu swych stracił kilka godzin temu, kiedy to szkarłatna ryba, swym śliskim ogonem wybiła go ze swego beztroskiego lotu. Wylądował ledwo żywy w ciemnej i mokrej jaskini… i teraz rozmawia z tym czymś obślizgłym i brzydkim.
Jeszcze przed chwilką barwy swej białości podziwiał…
Nietoperz zaśmiał się bardzo doniośle, a motyl ten piękny i bystry, już wiedział, że na nic tu jego kolory. Zamknął więc oczy i świat się przed nim otworzył i widział już taniec i rybę w wyobraźni i ludzi nad wodą stojących. Przybyli tu za nim, bo on jedyny taki kolorowy…
Stali tam wpatrzeni jak wydarza się moment, jak staje się światło, bo owy taniec rybi zobaczyli, a motyl gdzieś przepadł bez wiedzy. Lecz motyl tę wiedzę wnet zyskał i oczy swe dalej zaciskał.
A oni wpatrzeni we wodę wciąż dalej swe myśli tak wili. Gdzie motyl? Gdzie ryba? Gdzie oni byli? I dalej myśleli, aż w końcu od nadmiaru koncepcji ręce im wkwitły w głąb ziemi. Lecz ryba im przyszła z pomocą, gdy motyl płaskie lustro wody wstrząsnął. Zagrała muzyka tak lekka, ze pianka im spadła jak z nieba. Im myśli jaśniejsze, tym światło piękniejsze.
What do you think?
You must be logged in to post a comment.